Zespół doradców w składzie: Ewa Kluczek-Woźniak, Joanna Dostal-Kielczyk oraz Aneta Dreksler o wyzwaniach w życiu i studiowaniu online.
Pokuszę się o stwierdzenie, że 2020 nie jest dla nikogo łatwym rokiem. Wiele z naszych planów i postanowień zostało odwleczonych albo nie zostało zrealizowanych wcale. Jak możemy sobie na ten moment poradzić z tymi „porażkami”?
Aneta: Faktycznie, sytuacja pandemii niejako wymusiła na nas konieczność rozwoju kompetencji takich jak elastyczność, zwłaszcza w kontekście nieprzywiązywania się do planów, które sobie wcześniej założyliśmy, a także dostosowania się do narzuconej nam z góry sytuacji. To, co można zrobić na początek, to zacząć od pauzy i zastanowienia się, gdzie jestem? Co ta sytuacja mi robi? Zastanowić się jak ja w niej funkcjonuję? Co stanowi dla mnie największy problem? Kto mnie może wspierać?
Ewa: Warto popatrzeć na tę sytuację również z perspektywy szans i zagrożeń. Obecna sytuacja pokazała, że mimo wielu trudności jakie napotykamy, potrafimy też sobie poradzić. Na ten moment przenieśliśmy wiele obszarów funkcjonowania takich jak praca, studia, relacje do rzeczywistości wirtualnej i chyba wiele osób całkiem sobie z tym poradziło.
Z drugiej strony mam wrażenie, że pomimo spędzania większości czasu w domu jednak te bodźce i stymulatory pojawiają się zewsząd, momentami ze zdwojoną siłą. Trudno jest je zahamować. A w końcu powstrzymanie ich wszystkich spowoduje, że stracimy jakąkolwiek motywację.
Asia: To prawda. Warto jest jednak dokonywać selekcji. Dobrze wyznaczać sobie takie momenty, kiedy wyłączam komputer, telewizor, telefon, czyli odcinam się od tych bodźców i wtedy np. tylko odpoczywam. Warto również wyznaczać sobie np. godziny, w których się uczę, pracuję i te, kiedy wszystko zamykam i wtedy np. idę na spacer, czytam książkę, słucham muzyki, żeby „odciąć się” właśnie od tych bodźców.
Słyszałam o praktyce odłączania się od mediów społecznościowych w weekendy. Tak, aby odciąć się od natłoku informacyjnego. W końcu spędzamy tam bardzo dużo czasu.
Ewa: Tak, to rzeczywiście może być skuteczna forma odpoczynku. Wtedy zamiast spędzać czas wirtualnie, można go spędzić wykonując inne czynności na które nie mamy czasu lub siły w tygodniu.
Jak zatem możemy zachować w tym wszystkim równowagę?
Aneta: Dobrze byłoby zacząć od zadbania przede wszystkim o siebie. Należałoby tutaj zwrócić uwagę na wypoczynek, w tym odpowiednią ilość snu oraz prawidłowe odżywianie. W trakcie nauki powinniśmy znaleźć czas na przyjemności (nawet te drobne, podstawowe). Bo jeśli nie zadbamy o te podstawowe potrzeby, to nie będziemy w stanie normalnie w tym wszystkim funkcjonować.
A jak pogodzić mnogość zadań, które mamy do zrobienia? Wiele studentek i studentów jednocześnie pracuje i studiuje. Do tego dochodzą obowiązki domowe. Czy planowanie zadań pomaga? Lepiej planować z dnia na dzień czy z wyprzedzeniem tygodniowym?
Asia: Tak naprawdę to zależy od człowieka. Mówimy tutaj o psychologii różnic indywidualnych. Są osoby, które bardzo dobrze funkcjonują w schemacie kalendarzy, plannerów i super się w tym odnajdują. Są też takie osoby, które tego nie potrafią i działają bardziej „spontanicznie”, czasami nawet trochę improwizując. To nie znaczy, że nie wywiązują się z zadań i są nieterminowe. Wręcz przeciwnie. Jest to po prostu inny sposób osiągania celów.
Aneta: Do tego, im więcej wiemy o sobie, tym łatwiej jest nam w tym wszystkim funkcjonować. Tutaj z pomocą może przyjść test, który wykonujemy w Biurze Karier - iP121. Jednym z czynników, który badamy w tym teście to konsekwencja. Jeśli mam niską konsekwencję nie oznacza to, że gorzej realizuję zadania, może ja po prostu potrzebuję więcej zabawy, spontaniczności.
I taki test może wykonać każdy student za darmo? Czego jeszcze mogłabym się z niego dowiedzieć o sobie?
Ewa: Ten test dostępny jest w całości za darmo, a dedykowany jest wszystkim studentom 4-ech ostatnich semestrów studiów, niezależnie od stopnia. Pozwala on uzyskać informacje pomocne w dalszym rozwoju zawodowym, między innymi czynniki motywujące i demotywujące do pracy, wewnętrzne ograniczenia, cechy wyróżniające oraz role zespołowe. Po uzyskanym wyniku pomagamy w zrozumieniu wyników podczas konsultacji.
Wracając jeszcze do sprawnej organizacji. Jak zachować “study-life balance”? Przy przedłużającym się pozostawaniu w domu w pewnym momencie zlewa nam się wszystko w jedną całość i miejsce kojarzone właśnie z domem staje się również uczelnią lub pracą.
Aneta: Tak jak już wspominałyśmy, ważne, aby te dwa obszary jednak oddzielać od siebie, żeby faktycznie dom nie stał się drugą uczelnią. Dlatego też w trakcie studiowania/nauki online warto wyznaczać sobie twarde ramy czasowe i struktury. Czyli np. od tej godziny do tej mam czas na wykłady, naukę i tylko temu poświęcam czas. Zanim przystąpię do wykładów, odpowiednio się ubieram i przygotowuję. W trakcie oczywiście należy pamiętać o przerwach, bo one są nam bardzo potrzebne do sprawniejszego funkcjonowania. Istotne jest również to, że jeśli jest to czas przeznaczony na naukę to poświęcam go tylko na tą czynność. Po zakończonych wykładach czy pracy zamykam komputer, a przynajmniej narzędzia którymi się posługuję w trakcie nauki czy pracy, i poświęcam czas już tylko dla siebie, dla rodziny, na relacje. Może to być również moment poświęcony na rozwijanie swoich zainteresowań, czytaniu książek lub bieganiu.
Niestety przy tak dużej zmianie często pojawia się monotonia. Co możemy zrobić, aby pobudzić naszą motywację? A może jej wcale nie pobudzać?
Asia: Na pewno warto pobudzać naszą motywację by w jakiś sposób wyjść z tej monotonii. To, co ważne to znaleźć dla siebie takie motywatory, które faktycznie będą w nas wzbudzać chęć do działania. Dla jednych to będzie kontakt z ludźmi (nawet jeśli tylko online), ale może wspólna nauka sprawi nam więcej frajdy i przyjemności? Dla innych może być to znalezienie jakiejś nowej pasji. Warto też w trakcie wykonywania dla nas tych monotonnych czynności znaleźć sobie czas na chwilę oderwania. Na przykład w przerwie między jednym wykładem a drugim zapalam ulubioną świeczkę albo czytam jakiś ciekawy artykuł niezwiązany z moimi studiami, albo słucham ulubionej muzyki, która mnie relaksuje. Często już nawet sama myśl w trakcie nauki, że - za powiedzmy godzinę - zrobię sobie przerwę i czeka mnie taka przyjemność, sprawia, że chętniej angażujemy się w nasze zadania.
A co, jeśli w pewnym momencie dopada nas stres? Jak możemy sobie w domu samodzielnie z nim poradzić?
Asia: Jest wiele technik pozwalających zminimalizować stres. Większość z nich możemy faktycznie zastosować samodzielnie w domu. Z pomocą można przyjść nam tu Technika 5 Why – czyli 5-cio krotne zadanie sobie pytania: dlaczego akurat stresuję się tą sytuacją? Zadawanie kilku pytań „Dlaczego?” pozwala dojść do źródła zakłóceń, gruntownie zbadać ich przyczynę i skupić się na ich skutecznym rozwiązywaniu. Technika pozwala zastanowić się nad tym, na czym ja tak naprawdę muszę popracować czy to jest coś poważnego i może wtedy powinnam/powinienem poszukać pomocy terapeuty, czy jednak jest to coś z czym samodzielnie mogę sobie poradzić. Proste techniki antystresowe, które możemy zastosować samodzielnie to przede wszystkim prawidłowe oddychanie (czyli oddychanie przeponowe, głębokie), techniki relaksacyjne, wizualizacja. Może to być także jakaś prosta aktywność fizyczna, ale także odreagowanie, muzyka, skakanie, taniec, prowadzenie dziennika emocji, szukanie kontaktu z naturą.
Czy mamy zatem patrzeć w przyszłość z nadzieją na tzw. lepsze jutro czy lepszą metodą jest skupienie się na tu i teraz?
Aneta: Na pewno jedno i drugie. Z jednej strony możemy na to spojrzeć tak, że warto mieć nadzieję. Warto pomyśleć, że prędzej czy później ta sytuacja się kiedyś skończy, ale póki co musimy się z nią mierzyć najlepiej jak tylko potrafimy. Z drugiej strony na obecną sytuację warto też spojrzeć nieco z innej perspektywy, że czasami kryzys jest nam potrzebny, by pojawiła się „nowa jakość”. W psychologii mówi się, że zmiany w naszym życiu są potrzebne. A taką zmianę wymusza obecna sytuacja. Sytuacje kryzysowe często wiele nas uczą, między innymi wzmacniają naszą odporność psychiczną. A może dzięki temu, że jestem więcej w domu mogę spędzić więcej czasu ze swoją rodziną albo poświęcić ten czas na pasję, na którą do tej pory nie było czasu? I oczywiście patrząc z nadzieją w przyszłość warto też wziąć pod uwagę to, co tu i teraz. Bo mam przecież swoje obowiązki, szkołę, naukę z których muszę się wywiązać. A nadmierne koncentrowanie się na przyszłości na pewno nie będzie sprzyjać i raczej nie będzie zachęcać do działania.
Rozmawiała Monika Majchrzyk, Biuro Promocji i Informacji PW