Jak co roku przygotowujemy się do „Monitoringu Karier Zawodowych Absolwentów”. Publikacja ta analizuje losy absolwentów Politechniki Warszawskiej, w kontekście ich radzenia sobie na rynku pracy. Przeglądając raport z zeszłego roku naszą uwagę przykuł fakt, iż odnotowaliśmy znaczącą różnicę w wysokości zarobków w podziale na kobiety i mężczyzn. W grupie najsłabiej zarabiających (poniżej 2600 zł netto) prym wiodą kobiety - 61,4% do 38,6% - w przypadku mężczyzn. Im wyższe zarobki tym tendencja się odwraca. W grupie najwyżej zarabiających (powyżej 5000 zł netto) kobiet jest jedynie 21,8%, zaś mężczyzn 78,2%. Jak się okazuje jest to obraz zjawiska funkcjonującego na całym świecie, nazwanego „luką płacową”.
Czym jest luka płacowa?
Definicja mówi, iż jest to miara pokazująca różnice w zarobkach między kobietami a mężczyznami. Nierówność płacowa jest zjawiskiem zauważalnym na każdym stanowisku, a zwłaszcza na szczeblach menedżerskich. Odzwierciedleniem jest organizowany od 2011 roku Europejski Dzień Równości Wynagrodzeń, będący symbolicznym momentem wyznaczającym czas, od kiedy kobiety przestają otrzymywać wynagrodzenie, jeśli porówna się je z wysokością wynagrodzenia mężczyzn. W zeszłym roku był to 4 listopada.
Co mówią oficjalne liczby?
Wg badań Eurostatu różnica płacowa obliczana na podstawie przeciętnych stawek godzinowych wynagrodzeń ogółem brutto za czas opłacony kobiet i mężczyzn wynosiła w 2015 roku - 7,7%. Można powiedzieć, że w porównaniu z innymi krajami europejskimi nie jest wcale tak źle, gdyż wskaźnik ten średnio w całej Unii Europejskiej wynosił w tym czasie 16,3%.
Tyle optymizmu. Istnieją bowiem wątpliwości co do słuszności podawania ww. danych jako obowiązujących, gdyż jak podają autorzy raportu stworzonego przez Instytutu Badań Strukturalnych pt. „Nierówności płacowe kobiet i mężczyzn. Pomiar, trendy, wyjaśnienia”, miara, która została zastosowana w tym badaniu jest zbyt ogólna i nie pokazuje całości problemu. Jeśli przyjrzymy się zjawisku bliżej i weźmiemy pod uwagę stawkę uśrednioną godzinową, a następnie zestawimy ją z takimi zmiennymi kontrolnymi jak: wiek, stopień wykształcenia, staż, branża, region, wielkość pracodawcy, forma własności, to wyłania nam się obraz dużo mroczniejszy, gdzie widać prawdziwą skalę nieuzasadnionych różnic płacowych. Wg wyżej wspomnianego raportu skorygowana o ww. dane luka wynosi nie 7,7% a 20% w roku 2015! Dla zobrazowania, daje to dodatkowo do wysokości pensji mężczyzny ok. 700 zł.
Przyczyny zjawiska
Zgodnie z opracowaniem Komisji Europejskiej z 2017 r różnicę tę tłumaczy się następującymi kwestiami:
Ostatni punkt wydaje się jednak, że nie powinien być rozpatrywany odrębnie, gdyż jego znamiona objawiają się w pozostałych czterech. Odpowiadają im bowiem patologiczne zjawiska zauważalne na rynku pracy np.:
Wymienione zjawiska wynikają przede wszystkim z przekonań, stereotypów, a nawet z kultury organizacyjnej, które sprzyjają zachowaniom dyskryminacyjnym.
Czy daje nam to pełnię obrazu? Nie do końca. Jest jeszcze…
…druga strona monety
Okazuje się, że na lukę płacową pracują jeszcze indywidualne zahamowania kobiet, które przekładają się na poczucie niższej siły przetargowej i negocjacyjnej na rynku pracy. Jak wynika z raportu IBS:
Działania zaradcze
Obecnie na całym świecie zaczęto dużo mówić o tym problemie, podejmuje się działania mające na celu zrównanie pensji kobiet i mężczyzn. Powstała m.in. inicjatywa honorowania certyfikatem „Equal-Salary” firm, które dbają o równe i sprawiedliwe wynagradzanie swoich pracowników. W Polsce natomiast powstała aplikacja „Równość wynagrodzeń” zlecona przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki społecznej, dzięki której można zweryfikować, czy przedsiębiorca wynagradza w równy sposób swoich pracowników za taką samą pracę. Prowadzone są też prace nad odpowiednią ustawą. Jest to jednak początek długiej drogi, w której należy wziąć pod uwagę nie tylko odpowiednie zapisy prawne, ale i zmianę stereotypowego myślenia.
Literatura:
Autor artykułu: Aneta Dreksler, doradca kariery, coach, trener rozwoju osobistego
Ilustracja: Designed by Freepik